|
|
 |
Zając i niedźwiedź idą na komisję poborową i tak kombinują jakby się od woja wywinąć. Zając wpadł na genialny pomysł, żeby powybijać sobie wszystkie zęby. Dotarli na miejsce. Wchodzi zając. Po jakimś czasie wychodzi a niedźwiedź pyta:
- I co, i co? Przyjęli?
- Nie pfyjeli, błak ufembienia -odpowiada zając.
Niedźwiedź zadowolony chwycił kamień i powybijał sobie wszystkie zęby. Wchodzi. Mija parę chwil i niedźwiedź wychodzi.
- I fo, i fo? - pyta zając - Pfyjeli?
Niedźwiedź odpowiada:
- Nie pfyjeli, płafkoftopie.


Jedzie Jasiu Rowerkiem i Mówi:jec lowelku jec baldzo sypko!
Sasiadka zwraca uwage Jasiowi i mówi:Co?Taki duzy Chlopczyk i nie umie mowic R?
Jasiu mowi:Zamknij sie stara krowo szmato!!!
&
- Stary wpadnij do mnie, będzie impreza: muzyka, drinki, panienki!
- Muzyka OK, drinki OK, a tych panienek ile będzie?
- Z 8 GB.
&
Pewien sprzedawca w sklepie bardzo nie lubił chińczyków.
Pewnego dnia do sklepu wchodzi chińczyk i mówi:
- Dzień dobry
- Dzień dobry - odpowiedział wkurzony sprzedawca
- Ja chcieć kupić pedigri pal dla mój pies.
- Nie sprzedam Ci tego pedigri jak nie przyjdziesz z psem.
- Ale Ja nie chodzić z pies w sklep
- To Ci nie sprzedam!
Zły Chińczyk poszedł po psa i kupił to pedigri.
Na drugi dzień przychodzi i mówi:
- Ja chcieć kupić whiskas dla mój kot
- Nie sprzedam Ci jak nie przyjdziesz z kotem.
- Ale ja nie chodzić z kot na zakupy
- To Ci nie sprzedam.
Jeszcze bardziej zły Chińczyk poszedł po kota i kupił ten whiskas.
Na trzeci dzień przychodzi z papierową torebką i mówi:
- Pan włożyć tu ręka
- A po co?
- No pan włożyć
Sprzedawca włożył a Chińczyk do niego:
- Pomacać
- No
- Ciepłe?
- Ciepłe
- Miękkie?
- Miękkie
- Ja chcieć kupić papier toaletowy!
&
rzychodzi kobieta do lekarza i mówi:
- Panie doktorze, mam wstydliwy i nieco dziwny problem. Otóż na wewnętrznej stronie ud pojawiły mi się ostatnio tajemnicze, zielone koła. Lekarz kazał jej się rozebrać, obejrzał dokładnie opisane miejsce, po czym zapytał:
- Ma pani kochanka Cygana?
- Tak, skąd pan wie? - zapytała zawstydzona nieco kobieta.
- Proszę mu powiedzieć, że te kolczyki nie są złote.
&
Blondynka zatrzasnęła samochód a kluczyki zostawiła w środku. Podchodzi do niej policjant i mówi:
-Niech pani otworzy tym drucikiem
Blondynka bierze drucik a policjant wraca na komisariat. Po chwili do tego policjanta przychodzi drugi glina i się śmieje. Ten pierwszy pyta się go:
-Dlaczego się śmiejesz ? On na to:
-Bo przed komisariatem blondynka otwiera samochód drucikiem.
-No i co cię w tym tak śmieszy? Sam jej to poleciłem.
-A to że w środku siedzi druga i woła:
-Bardziej w lewo! ..nie bardziej w prawo...!! |
|
 |
|
|
|